Nazywam się Ruby . Mam 18 lat i w sumie jedyną osobą jaką widuję jest moja babcia . Jesteśmy raczej nie typową rodziną . Moi rodzice nie żyją tak samo jak mój dziadek . Mieszkam z babcią i czarną kotką w lesie . Las jest ogromny , ale nam to nie przeszkadza . Nie chodziłam do szkoły bo i tak będę kontynuować rodziną tradycje , zostanę czarodziejką . W średniowieczu mój wygląd dawno b y stwierdził , że jestem jakaś inna . Rude i falowane włosy sięgają mi do pośladków , nigdy nie wiedziałam czemu , ale strasznie szybko mi rosły , mimo , że babcia mi je obcinała następnego dnia znowu były tak samo długie jak wcześniej ,do tego zielone oczy i niemal biała karnacja . Jestem dość szczupłą osobą , co trochę przeszkadza babci więc koniecznie próbuje mnie utuczyć . Siedziałam na ławeczce przed domem i patrzyłam na to cudowne miejsce . Obok domu płynie całkiem spora rzeka , która wpada do jeziora parę metrów dalej . Dokoła piękny las . Dom jest niewielki , przynajmniej taki się wydaje , dolna część jest o wiele większa . Suszymy tam zioła , które zbierzemy i tam babcia trzyma wszystkie książki oraz jak na czarodziejkę przystała , duży kocioł . Na parterze mamy małą kuchnie , łazienkę , 2 sypialnie i niewielki pokój gościnny . Mieszkamy w lesie , ale nie jesteśmy zacofane . Na dachu są panele słoneczne , które instalowałyśmy prawie 2 dni . Teraz mamy tu ciepłą wodę i elektryczność . Mamy małą hodowle zwierząt . Parę kur krowę , byka i kilka owieczek . Za domem mamy duży ogród . Wszędzie w naszej okolicy rosną drzewa owocowe . Nie jestem pewna , ale mogą być w wieku babci . Zbliżał się wieczór . Jutro babcia pójdzie do miasta i sprzeda zioła . Lubiłam kiedy babcia tak wychodziła . Mogłam czytać książki z czarami , bo babcia uważała , że jestem za młoda . Kiedy jej nie było brałam jakąś i próbowałam używać czarów . Pewnie będę mieć problemy , gdy będzie chciała mnie w końcu czegoś nauczyć , a ja będę już to umieć , ale raz się żyje .
- Kapturku chodź do domu .
- Już idę .
Wstałam i poszłam w stronę domku .
- Rose pewnie wiesz , ale wolę Ci przypomnieć . Jutro idę do miasta , więc mam do Ciebie prośbę . Pójdziesz jutro nazbierać ziół . Jest początek lata więc wiesz co możesz znaleźć .
- Oczywiście
- Kochane dziecko . Fortuna jutro pójdzie z tobą.
Popatrzyłam na koszyk w którym leżała . Ona patrzyła na mnie dużymi , złotymi , lekko świecącymi ozami .
- Dobrze .
- A teraz zjedz kanapeczki , które Ci przyszykowałam i idź spać .Z rana mnie już nie będzie , a przed wyjściem chciałabym Cię jeszcze zobaczyć .
Zjadałam szybko 2 kromki z dżemem
- Dobranoc babciu .
- Dobranoc skarbie .
Poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko czekając aż Fortuna tu przyjdzie . Fortuna nie jest zwykłym kotem , potrafi mówić . Dla mnie to nie była nowość ponieważ od zawsze rozumiałam zwierzęta . Babcia kiedyś się śmiała , ze moje zielone oczy potrafią widzieć więcej ,a to głównie dlatego , że ja potrafiłam widzieć wróżki czy krasnale , a ona nie . Nagle poczułam jak łóżko się lekko wygina .
- To Fortuno wychodzimy z babcią , idziemy chwile razem , a potem się rozdzielamy . Ja wrócę do domu poczytać trochę i pójdę później zbierać zioła , a ty idziesz tam gdzie zawsze .
- Pewnie . Chociaż wolałabym , żebyś najpierw nazbierała tych ziół , a dopiero potem poczytała .
- Czyli jednak tak jak zawsze .
- Ruby wytłumacz mi coś . Bo ona znowu nazwała Cię kapturkiem , a przecież nawet go ubranego nie miałaś . Dlaczego ?
- Pewnie z przyzwyczajenia . Od zawsze w nim chodziłam i teraz co jakiś czas daje mi nowy , ale to chyba dlatego że nie chce do siebie dopuścić myśli , że nie mam już 4 lat .
- Brzmi logicznie ( Nieprawda * dopiski autorki )
- Ubiorę jutro czerwoną pelerynkę , aby babcia się mną nie przejmowała kiedy jej nie będzie .- Miła dla niej jesteś
- Wychowuje mnie od urodzenia , więc to chyba normalne , że jestem dla niej miła .
- W sumie ... idź się przebrać i kładź się spać skoro chcesz jutro wcześniej wstać .
- Dobra .
Wstałam z łóżka , podeszłam do szafy i wyjęłam długą , czerwoną koszule nocną .
- Pasuje Ci w czerwieni , podkreśla kolor twoich włosów .
- Ehem .... dziękuje ?
Położyłam się i przysunęłam Fortunę do siebie .
- Dobranoc
- Dobranoc~Nya
Po chwili zasnęłam .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz